
Mam mały problem ze Sleepy Hollow, bo to serial pełen sprzeczności. Zawiera w sobie elementy oryginalne i ujmujące, ale posiada także cechy, które wkurzają mnie dokładnie tak, jak ostentacyjne lenistwo wkurzać może pracoholika.

Podróż w czasie to przepis na sukces. A poza tym wszyscy kochamy przecież obserwowanie drugiego człowieka w sytuacji ryby wyjętej z wody. Jak sobie poradzi? Jakim charakterem się wykaże? Kogo pozna, z kim się zaprzyjaźni, a z kim stanie do walki? I co zrobi, gdy naprzeciw niego staną wyzwania, którym byle kto nie sprosta?